dr no frwl gf tb yolt ohmss daf lald tnwtgg tswlmmrfyeo oc avtak tld ltk ge tnd twine dad cr qos sf
24 25 26
 

 
  NewsFAQE-Mail
   
 

Fałszywe plotki o fabule Bonda 25

 
Na tak wczesnym etapie produkcji filmów o agencie 007 za każdym razem pojawiają się niestworzone plotki na temat ich fabuły. Nie inaczej jest tym razem. Zwykle pomijamy je milczeniem, jednak ubiegłotygodniowe rewelacje “The Daily Mirror” odbiły się szerokim echem również na rodzimych portalach, które – często bezrefleksyjnie – zaczęły rozpisywać się na temat informacji podanych przez londyńską bulwarówkę.

 
 
PONIEDZIAŁEK 07.08.2017 - NEWS
 

Tabloidy, również te Brytyjskie (poza jednym, bardzo konkretnym wyjątkiem), zwykle nie są najlepszym źródłem informacji na tematy związane z Jamesem Bondem. Tym razem mamy do czynienia z klasycznym przykładem tzw. fake news. Plotka, jakoby fabuła Bonda 25 miała być oparta na motywach powieści Never Dream of Dying Raymonda Bensona jest nie tyle nieścisła czy przesadzona, co zwyczajnie wyssana z palca. Dziennikarka “The Daily Mirror” była na tyle bezczelna, że w swoim artykule przytoczyła również komentarz pisarza w tej sprawie. Wywołany do tablicy Benson na swoim profilu na Facebooku stanowczo zaprzeczył, jakoby w tekście tym było coś na rzeczy. Dodał też, że nie rozmawiał na ten temat z dziennikarzami “The Mirror”.

Dodajmy, że przez wiele lat producenci bondowskiego cyklu konsekwentnie odrzucali możliwość adaptacji powieści o Jamesie Bondzie napisanych po śmierci Fleminga. Dopiero w SPECTRE oficjalnie (choć nieudolnie) wykorzystano motywy z Pułkownika Sun Kingsley’a Amisa.

Zdaniem gazety robocza wersja scenariusza zatytułowana jest Shatterhand. Jest to oczywiście nawiązanie do przybranego przez Blofelda nazwiska, który po wydarzeniach w W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości zaszył się w Japonii i, podając się za doktora Guntrama Shatterhanda, urządził tam cieszący się złą sławą “ogród śmierci”. Fabuła Bonda 25 miałaby zatem nawiązywać do powieściowego Żyje się tylko dwa razy.

Jest to plotka, którą trudno jednoznacznie zdementować – ostateczna konfrontacja z Blofeldem na modłę opisaną przez Fleminga w swej przedostatniej powieści wydaje się być naturalną konsekwencją wydarzeń ze SPECTRE, a także idealnym sposobem na zamknięcie ery Daniela Craiga i wprowadzenie nowego aktora w Bondzie 26. Shatterhand to również tytuł, który często przewija się w dyskusjach fanów – naturalnie na zasadzie myślenia życzeniowego. Co nie znaczy, że Neal Purvis i Robert Wade pisząc scenariusz filmu nie podchwycili tego pomysłu. Wszak bondowski fandom jest znacznie bardziej hermetyczny, niż się może wydawać.

Bardziej prawdopodobne jest jednak to, że to autorka rzeczonego artykułu “The Daily Mirror” napisała tekst w oparciu o internetowe dyskusje, łącząc w jedną całość kilka wcześniejszych plotek. Jak choćby tej sprzed mniej więcej roku o planach umiejscowienia akcji filmu w chorwackim Dubrowniku. Ot, urok współczesnego dziennikarstwa – szczególnie tabloidowego, w którym liczy się przede wszystkim poczytność (a w dzisiejszych czasach również: “klikalność”).

Swoją drogą, pomysł wykorzystania w jednym z kolejnych filmów o Bondzie wątków powieści Never Dream of Dying jest skądinąd świetny. Jest to bowiem książka co najmniej udana, a przy tym niezwykle “filmowa” w swej konstrukcji.

 
 
 

 
  bond 50